Bieg z charytatywnym przesłaniem
Opublikowano 27.04.2025 09:26

I Integracyjny Bieg św. Urszuli Ledóchowskiej odbył się w niedzielę (27 kwietnia br.) na Górze Chełmskiej w Koszalinie. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Fundację „Zdążyć z Miłością”, Politechnikę Koszalińską i wielu partnerów.

Jak mówiła Małgorzata Kaweńska-Ślęzak, prezeska Fundacji, bieg adresowany był do wszystkich osób zainteresowanych ruchem, sportem, aktywnością, w tym do osób z niepełnosprawnościami. Poza aspektem charytatywnym, celem przedsięwzięcia było wspólne spędzenie czasu, integracja środowisk, promocja zdrowego stylu życia.

W programie przewidziano między innymi: biegi dla dzieci w różnych kategoriach wiekowych, bieg młodzieży, biegi na dystansie 5 km i 10 km dla dorosłych, marsz Nordic Walking na dystansie 5 km. Startom towarzyszył piknik rodzinny z licznymi atrakcjami. Dochód z wydarzenia, któremu towarzyszyła również kwesta, zostanie przeznaczony na budowę Zakładu Aktywności Zawodowej - miejsca pracy i rozwoju dla osób z niepełnosprawnościami.

W stoiskach przygotowanych przez partnerów biegu można było otrzymać informacje o tym czym na co dzień zajmują się organizacje pozarządowe, a także kupić upominki rękodzielnicze, słodkie i wytrawne przekąski.

Uczelnia wyraźnie zaangażowała się w organizację biegu i widocznie zaznaczyła swoją obecność podczas wydarzenia. Wydziału Humanistycznego, Biura Obsługi Osób z Niepełnosprawnością, animacyjne dla dzieci Studium Wychowania Fizycznego i Sportu. Centrum Druku 3D Politechniki Koszalińskiej wydrukowało medale dla zwycięzców. Rektor Politechniki Koszalińskiej, dr hab. Danuta Zawadzka, prof. PK, z symboliczną jedynką na koszulce, w profesjonalnym stroju biegaczki wystartowała w biegu długodystansowym.

Przed startem rektor żartowała: – Jakikolwiek wynik osiągnę, to będzie moja życiówka, ponieważ po raz pierwszy w życiu przebiegnę pięć kilometrów. Na pytanie o przebieg treningów przygotowujących do startu, prof. Danuta Zawadzka wyjaśniła z uśmiechem: – Biegam od dwóch tygodni. Ćwiczenia były krótkie, za to intensywne. Pani prezes [Fundacji] ma nadzieję, że pomoc medyczna nie będzie potrzebna, więc mam poważne zadanie.

Zdjęcia: Piotr Pawłowski/Politechnika Koszalińska, Radosław Koleśnik